sobota, 12 października 2013

Prolog

  Od kiedy byłam małą dziewczynką mój tata pił, a kiedy nie pił wydzierał się na mnie i na moje starsze rodzeństwo. Pamiętam jak stałam obok żółtej starej lampy mojej babci i patrzyłam przez okno, jak dzieci się bawią, a tata rozstawiał rodzeństwo po kątach. Mimo, iż od tego wydarzenia minęło 10 lat, ja pamiętam jakby to było wczoraj. Te oraz inne wydarzenia z mojego dzieciństwa zapadły głęboko w mojej pamięci. Nawet teraz ojciec znowu zaczął pić, mimo, że miał tak długa przerwę, co mnie wtedy tak bardzo cieszyło. Ale cóż nic nie może wiecznie trwać. Rodzeństwo jest już pełnoletnie i za niedługo pewnie się wyprowadzi, a ja muszę się jeszcze męczyć tak przez co najmniej 5 lat.
  Postanowiłam Wam zacząć opowiadać o moim życiu od czasu kiedy miałam 12 lat ( czyli rok temu, bo teraz mam 13 lat).  To nie będzie kolejny blog kończący się happy end'em o zakochanej parze, która poznała się przypadkiem i mają 'problemy' śmiechu warte, ja miałam prawdziwe piekło w domu i muszę się z kimś tym podzielić.  To będzie blog o wzlotach i upadkach życiowych. Będzie to trochę pogmatwane, ale to właśnie tak jak moje życie.





___________________________________________________________________
Wiem, że jak na prolog jest ona bardzo krótki, ale nie chcę zdradzić za dużo i chcę Was trochę utrzymać w niecierpliwości. Już zaczęłam pisać pierwszy rozdział, ale idzie mi to jak krew z nosa, więc sobie trochę poczekacie.  Miłego czytania. A gdyby mieliście jakiekolwiek pytania piszcie na ten e-mail : weronikamajka691D@wp.pl   
Witam wszystkich! (jeśli ktoś jest) Ten blog postanowiłam zacząć pisać, po przeczytaniu takiego po którym rzygam tęczą (był taki słodki, że się nie dało czytać). To nie będzie blog o tym jak wszystko kończy się szczęśliwym zakończeniem. Dodam prolog i myślę że wszystko będzie jasne. :D

Obserwatorzy